mapa Polski w 1138 roku

Rozbicie dzielnicowe inaczej rozdrobnienie feudalne, które nastąpiło w średniowieczu i był to etap w dziejach państw feudalnych, na którym dochodziło do ich rozpadu na mniejsze struktury terytorialne, zdobywające coraz większą samodzielność polityczną i gospodarczą. W dziejach Polski określenie rozbicie dzielnicowe utrwaliło się w odniesieniu do okresu rozczłonkowania państwa po śmierci Bolesława "Krzywoustego" w 1138 roku na mocy ustawy sukcesyjnej. Rozbicie dzielnicowe definitywnie przezwyciężonego dopiero po blisko 200 latach przez Władysława "Łokietka".

"Ustawa sukcesyjna z 1138 roku"

Nazywa się ją zwykle testamentem, chociaż nie była wcale aktem ostatniej woli Bolesława III. Opracowana bowiem przypuszczalnie na kilka lat przed śmiercią księcia, a zaprzysiężona na wiecu przez dostojników duchownych i świeckich, nabrała charakteru aktu publiczno-prawnego. Dodatkowo miało ją umocnić zatwierdzenie papieskie. Ustawa, wbrew pozorom - miała zapobiec rozdrobnieniu się państwa. Tekst jej niestety nie zachował się, a treść odtwarzamy z konieczności bądź na podstawie źródeł późniejszych, niejednokrotnie odzwierciedlających już faktycznie dokonane zmiany, bądź współczesnych wprawdzie, ale drugorzędnego znaczenia. Fakt nieuwzględnienia w ustawie praw Kazimierza II "Sprawiedliwego" tłumaczy się tym, że w chwili jej ogłoszenia nie było go jeszcze na świecie. Być może nawet, iż urodził się już po śmierci "Krzywoustego" jako pogrobowiec. Istota nowego porządku sukcesyjnego było utworzenie dzielnic dziedzicznych, które miały być podstawową materią egzystencji poszczególnych synów "Krzywoustego", a później z kolei ich potomstwa, oraz - jednej dzielnicy niedziedzicznej, tzw. wielkoksiążęcej albo pryncypackiej, która miała przechodzić we władanie najstarszego członka dynastii jako podstawa jego władzy zwierzchniej nad całością państwa, a więc również nad dzielnicami dziedzicznymi. Te ostatnie mogły podlegać dalej idącym podziałom, gdy dzielnica pryncypacka, senioralna, winna była pozostawać zawsze nienaruszona. Główne agendy władzy pryncepsa stanowiły: wypowiadanie i prowadzenie wojen zewnętrznych, reprezentacja państwa na zewnątrz, zawieranie traktatów, inwestytura dostojników kościelnych, tj. arcybiskupa i biskupów, być może również prawo mianowania kasztelanów w głównych grodach juniorów i zwierzchność sądowa w stosunku do tych ostatnich.

Początek rozbicia dzielnicowego utożsamiamy z momentem wprowadzenia ustawy sukcesyjnej Bolesława "Krzywoustego" w 1138 roku. Miała ona uregulować sprawę następstwa tronu i organizacji władzy w Polsce. Jednak w efekcie doprowadziła do całkowitego rozbicia kraju na kilka samodzielnych dzielnic, które dodatkowo ulegały dalszym podziałom. Proces ten zatrzymał dopiero Władysław Łokietek, dokonując koronacji 20 stycznia 1320 roku. Zjawiska rozbicia dzielnicowego miały miejsce bodaj we wszystkich krajach wchodzących w fazę rozwiniętego feudalizmu, jednakże tylko w Polsce trwało ono nieprzerwanie niemalże 200 lat. W swojej pracy postaram się przedstawić przebieg całego rozbicia dzielnicowego, wraz z procesem dojrzewania myśli wśród społeczeństwa o powtórnym zjednoczeniu państwa.

Dotychczasowa praktyka wskazywała, że każdy władca od czasów Mieszka I musiał walczyć o władzę, zdobywając ją często w drodze zamachu stanu. Pretensje do spadku zgłaszali wszyscy synowie księcia, a prawnopaństwowe stosunki między nimi nie były ściśle ustalone. W tych warunkach każdorazowa zmiana narażała państwo na poważne wstrząsy, które parokrotnie już doprowadziły do poważnego osłabienia. W ciągu XI wieku coraz wyraźniej też występowały tendencje odśrodkowe reprezentowane przez wzrastające w siłę możnowładztwo. Są poglądy, że ono właśnie nakłoniło Bolesława Krzywoustego do uregulowania spraw państwa po przez ustawę sukcesyjną. Bolesław "Krzywousty" ustanawiając w swoim testamencie zasadę senioratu, chciał - jak należy przypuszczać - uchronić państwo od walk o władzę. Była to próba pogodzenia potrzeby zachowania władzy centralnej z prawami dziedziczenia. Najstarszy z synów - Władysław otrzymał w dziedziczne władanie Śląsk, Bolesław - Mazowsze, Mieszko - Wielkopolskę, Henryk (pozostający jeszcze pod opieką matki) miał przyrzeczoną ziemię sandomierską. Wyznaczona została również tzw. oprawa wdowia, czyli zabezpieczenie dla wdowy po zmarłym księciu - księżnej Salomei. Była to ziemia sieradzko-łęczycka. Pojawiła się również poważna trudność, gdyż już po śmierci Bolesława narodził się jeszcze jeden jego syn - Kazimierz, dla którego nie było przewidzianego miejsca wśród wyznaczonych dzielnic, co źle wróżyło stabilności systemu. Wyznaczona została dzielnica senioralna mająca przysługiwać każdorazowo księciu seniorowi. Jej kształt budzi spory wśród historyków. Wydaje się, że należała do niej ziemia krakowska, wschodnia Wielkopolska z Gnieznem i Kaliszem, Kujawy, ziemia sieradzko-łęczycka, Pomorze Gdańskie. Ponadto senior posiadał zwierzchnictwo nad Pomorzem Szczecińskim.

Pierwszym seniorem został najstarszy syn Bolesława "Krzywoustego" - Władysław. Jeszcze za życia ojca brał on udział w sprawowaniu rządów. Po jego śmierci miał zamiar zagarnąć całą władzę dla siebie. Juniorzy nie chcieli do tego dopuścić, w czym wspierali ich możni zainteresowani osłabieniem silnej władzy centralnej. W wyniku wojny domowej, Władysław w 1146 roku został wygnany z kraju, a jego miejsce zajął Bolesław "Kędzierzawy". Objął on dzielnicę senioralną oraz Śląsk, łącząc je ze swoim dziedzicznie należnym Mazowszem. W interesie Władysława interweniował cesarz Fryderyk I "Barbarossa". Młodsi książęta nie walczyli z cesarzem. Złożyli mu hołd w 1157 roku i zawarli układ mówiący iż Władysław może powrócić do kraju, ale godności seniora nie odzyska. Ostatecznie w 1163 roku powrócili na Śląsk synowie Władysława II, którego nazwano "Wygnańcem". Po roku 1146 była w Polsce realizowana ustanowiona w testamencie Bolesława "Krzywoustego" zasada senioratu. Książęta uznawali zwierzchnictwo Bolesława "Kędzierzawego". Natomiast po jego śmierci dzielnica krakowska winna była przejść w ręce Mieszka III "Starego". Był on księciem zwierzchnim i zasiadał w Krakowie tylko przez cztery lata (1173-1177).

Wygnali go stamtąd możni, gdy usiłował ukrócić ich władzę. Zwierzchność nad ziemią krakowską objął najmłodszy z synów Bolesława "Krzywoustego", Kazimierz. Było to złamanie zasady senioratu, gdyż żył starszy od niego Mieszko. W 1180 roku odbył się zjazd w Łęczycy, na którym Kazimierz uzyskał potwierdzenie swojego panowania ze strony Kościoła polskiego, za cenę zrzeczenia się pewnych przywilejów książęcych na rzecz duchowieństwa. Kazimierzowi udało się utrzymać ziemię krakowską aż do śmierci w 1194 roku, a po jego śmierci objął ją jego najstarszy syn, Leszek "Biały". W tym czasie dokonał się proces rozdrobnienia dzielnic wyznaczonych pierwotnie przez Bolesława "Krzywoustego". Na Śląsku wyodrębniły się księstwa opolsko-raciborskie i wrocławskie. W Wielkopolsce doszło do kilkukrotnych podziałów między synem Mieszka - Władysławem "Laskonogim" a jego bratankiem Władysławem "Odonicem". Małopolska - jako dzielnica stołeczna - stała się obiektem zażartej rywalizacji między spokrewnionymi książętami.

Po śmierci Leszka "Białego" w 1227 roku, a wobec małoletniości jego syna Bolesława, walczyli o tę ziemię Władysław "Laskonogi", Konrad I Mazowiecki (młodszy brat Leszka) i książę wrocławski Henryk I "Brodaty". Ten ostatni w 1232 roku zdobył Kraków, lecz nie opanował całej dzielnicy. W dwa lata później opanował także południową część Wielkopolski i stał się najpotężniejszym z książąt piastowskich. Dzieło to kontynuował jego syn Henryk II "Pobożny", lecz zginął w 1241 roku w bitwie pod Legnicą z Mongołami. Po jego śmierci państwo Henryków śląskich rozpadło się. W połowie XIII wieku Małopolskę opanował syn Leszka "Białego", Bolesław "Wstydliwy", a Wielkopolskę zjednoczył syn Władysława Odonica Przemysł I.

Natomiast Śląsk i Mazowsze dalej były dzielone. Ostatecznie w początkach XIV wieku tylko na Śląsku wyodrębniło się 17 księstw. Podobne procesy zachodziły na Mazowszu. Dzielnica ta rozpadła się na dwie odrębne części - kujawską i mazowiecką. Na Kujawach powstały cztery księstwa, a na Mazowszu początkowo też cztery, a później jeszcze kilka. W tej sytuacji jedynymi w miarę zwartymi obszarami pozostały Wielkopolska i Małopolska.

Dokonujące się procesy podziału politycznego nie zniszczyły poczucia więzi narodowej. Wzmacniało ją zachowanie władzy nad wszystkimi księstwami (poza Pomorzem) przez książęta z dynastii piastowskiej. Na oznaczenie ziem polskich stosowano nazwę "Królestwo Polskie", choć faktycznie od dawna ono nie istniało. Wszystkie ziemie podlegały wspólnej prowincji kościelnej - arcybiskupstwu gnieźnieńskiemu. Łączyła je także świadomość wspólnych zagrożeń. Poważne niebezpieczeństwo niosła ze sobą ekspansja Marchii Brandenburskiej oraz Zakonu Krzyżackiego. Ponadto od wschodu niespodziewanie pojawili się Mongołowie, których na ziemiach polskich określano mianem Tatarów. Ich trzykrotne najazdy na ziemie polskie w XIII wieku (w latach 1241, 1259 i 1287) miały tragiczne konsekwencje.

W połowie XIII wieku nasiliły się tendencje zjednoczeniowe na ziemiach polskich. Granice dzielnic stawały się przeszkodą dla rozwoju wielkiej własności ziemskiej, zarówno świeckiej, jak i duchownej. Stąd możnowładcy popierali ideę zjednoczenia ziem polskich. Także mieszczanie byli zainteresowani powstaniem większego organizmu politycznego. Liczne granice międzydzielnicowe utrudniały handel, a wybuchające między książętami wojny czyniły go niebezpiecznym. Także sami książęta byli zainteresowani zjednoczeniem. Kierujące nimi ambicje polityczne pchały ich do działania w tym kierunku, prowadząc jednak do licznych konfliktów. W pierwszej połowie XIII wieku bliscy zrealizowania tego celu byli książęta śląscy Henryk "Brodaty" i jego syn Henryk "Pobożny". Śmierć Henryka "Pobożnego" w bitwie z Tatarami pod Legnicą w 1241 roku, przekreśliła te plany. Pod koniec XIII wieku ku temu celowi zmierzało kilku panujących na ziemiach polskich. Byli to: książę wrocławski Henryk "Probus", książę poznański Przemysł II, książę głogowski Henryk oraz książę brzesko - kujawski Władysław "Łokietek". Rywalizowali oni między sobą o panowanie na ziemiach polskich. Początkowo pewne sukcesy odniósł Henryk "Probus".

Udało mu się połączyć w swym ręku dzielnicę wrocławską oraz krakowską. Tę ostatnią otrzymał po zmarłym bezpotomnie Leszku "Czarnym". Podjął starania o koronę polską, lecz zmarł prawdopodobnie otruty w 1290 roku. Wielkim wyrazicielem idei zjednoczenia był książę wielkopolski Przemysł II. W 1282 roku zawarł układ na przeżycie z księciem gdańskim Mściwojem, co dało mu panowanie nad Pomorzem. W 1295 roku koronował się w Gnieźnie na króla Polski, jednak zamach zorganizowany w kilka miesięcy później z inspiracji brandenburskiej usunął go ze sceny politycznej. Do rywalizacji o tron polski dołączył także król czeski Wacław II. Występował on jako spadkobierca Henryka "Probusa", a ponadto poślubił córkę zamordowanego Przemysła II. W 1300 roku koronował się na króla Polski i podporządkował sobie zdecydowaną większość księstw polskich. Jego przewagi nie uznał Władysław "Łokietek", który schronił się na Węgrzech. Koronacja Wacława II zdawała się kończyć proces jednoczenia ziem polskich. W 1305 roku Wacław II zmarł, a w kilka miesięcy później zginął jego syn Wacław III w 1306 roku.

To wydarzenie ponownie otworzyło problem zjednoczenia ziem polskich. W toku ciężkich wojen zasadniczą część ziem polskich opanował Władysław "Łokietek". W 1308 roku pokonał buntujących się przeciw jego władzy mieszczan krakowskich (tzw. bunt wójta Alberta). W tym samym czasie Pomorze Gdańskie zajęli Brandenburczycy. Władysław - zajęty walkami o Kraków - poprosił o wsparcie Krzyżaków. Wyparli oni wojska brandenburskie, lecz jednocześnie sami zdradziecko opanowali Pomorze i przyłączyli je do swego państwa. Władysław Łokietek nie chciał się z tym pogodzić, ale nic nie mógł poradzić. Symbolicznym wyrazem zakończenia procesu zjednoczenia była koronacja królewska Władysława "Łokietka" 20 stycznia 1320 roku. Zjednoczył on pod swym berłem cztery dzielnice: Wielkopolskę, Małopolskę, Kujawy i ziemię sieradzko-łęczycką. Ostatnie lata jego rządów upłynęły na ciężkich wojnach ze spadkobiercą Wacławów czeskich, Janem Luksemburskim, oraz Krzyżakami. Wojny te nie przyniosły Polsce sukcesów, mimo zwycięstwa rycerstwa polskiego w bitwie pod Płowcami w 1331 roku Zakon, sprzymierzony z królem czeskim i przeważający militarnie nad Polską, spustoszył Wielkopolskę oraz zajął ziemię dobrzyńską i Kujawy. Władysław zmarł w 1333 roku pozostawiając państwo zjednoczone, ale w trakcie wojny z potężnym przeciwnikiem. Władze po nim objął ostatni z dynastii Piastów Kazimierz "Wielki".

Polityczne skutki rozbicia dzielnicowego były dla Polski niekorzystne. Książęta polscy utracili niektóre terytoria. Część z nich na dłuższy czas odpadła od państwa polskiego. Ważne znaczenie miało przejście ziemi lubuskiej pod zwierzchnictwo margrabiów brandenburskich (około 1250 roku). Była ona nie bez powodu nazywana "kluczem do ziem polskich". Położona u ujścia Warty do Odry pozwalała na kontrolowanie sytuacji na newralgicznym pograniczu wielkopolsko - pomorskim. Jej posiadanie dawało Brandenburczykom możliwość ingerencji w sprawy polskie. Także Zakon Krzyżacki mocno usadowił się na pograniczu polsko-pruskim. Sprowadził go w 1226 roku na ziemie polskie książę mazowiecki Konrad, w celu walki z pogańskimi plemionami pruskimi najeżdżającymi dzielnicę Konrada. Sam książę koncentrował w tym czasie swoją uwagę na walkach o opanowanie ziemi krakowskiej. Krzyżacy otrzymali od Konrada w lenno ziemię chełmińską. Na podstawie sfałszowanego nadania cesarz i papież zatwierdzili prawo Krzyżaków do tej ziemi oraz do przyszłych zdobyczy. Do 1309 roku stosunki państwa zakonnego z książętami polskimi układały się poprawnie.

Dopiero zajęcie Pomorza Gdańskiego rozpoczęło konflikty polsko - krzyżackie.

O ile sama idea uregulowania kwestii następstwa tronu i organizacji władzy w Królestwie Polskim, podjęta przez Bolesława "Krzywoustego" była czymś dobrym, to niestety walki wewnętrzne oraz tendencje decentralistyczne wzrastającego na znaczeniu możnowładztwa jak i duchowieństwa, doprowadziło do wypaczenia tej idei. Rozdrobnienie dzielnic właściwych na mniejsze sprawiło, że znacząco spadła obronność granic zewnętrznych, w wyniku czego ziemie polskie stały się łatwym łupem dla wzrastających w siłę państw ościennych. Ponad to sprowadzenie Krzyżaków, którzy stworzyli prężnie działający organizm państwowy, był błędem z którym Polska musiała się jeszcze długo borykać po zjednoczeniu. Dlatego też uważam iż rozbicie dzielnicowe w Polsce nie miało żadnych cech pozytywnych a niestety jedynie negatywne.


Żródła:

Rozbicie dzielnicowe w Polsce (1138 - 1306) w "Wikipedii"